Obama
27-06-2010, 12:08
Hmm.. myslalem, ze Fedor Emelianenko juz nigdy nie zostanie pokonany, a tutaj niespodzianka....
news:
Po dziesięciu latach panowania w światowym MMA w wadze ciężkiej fenomenalny Rosjanin Fiodor Emelianenko (31-2) został pokonany przez brazylijskiego mistrza Jiu-Jitsu, Fabricio Werduma (14-4-1), podczas gali Strikeforce "Fedor vs. Werdum". Najdłużej panujący w rankingach zawodnik MMA i uważany za najlepszego fightera bez podziału na kategorie został w końcu zmuszony do poddania. Mistrz wagi ciężkiej legendarnej japońskiej organizacji Pride, która wyniosła ten sport na wyżyny popularności konkurując z amerykańską UFC, był jej twarzą i wizytówką. Jednak tym razem musiał zejść pokonany ze sceny.
Stało się to w pierwszej rundzie po kapitalnej akcji Fabricio i błędzie Rosjanina, który trafił rywala w stójce i położył go na deski, ale uderzenie i celne oko tym razem zawiodło Rosjanina. Cios nie był za mocny i przy próbie dobijania Brazylijczyka - ten po drugiej próbie założył duszenie nogami i próbował wyciągnąć dźwignię. Tak złapany w pułapkę Fiodor Emelianenko za późno zaczął reagować na fenomenalną akcję i unieruchomiony nie mógł uderzeniami rozbić tej pułapki i po chwili poddał walkę! Stało się niewyobrażalne dla fanów MMA i mit niepokonanego Rosjanina legł w gruzach! To ogromne zaskoczenie, chociaż wielu fachowców przewidywało, że przy błędach i sprowadzeniu walki do parteru Werdum ma spore szanse na wygraną nad wielokrotnym mistrzem świata Sambo. Było widoczne że jest wspaniale przygotowany do tego pojedynku i walczył bez widocznego stresu, w odróżnieniu od Rosjanina, który wyglądał jak człowiek nieobecny myślami przed walką.
Ja osobiscie mysle, ze Fedor go po prostu zlekcewazyl. Jestem ciekawy jak bedzie w rewanzu.
LINK DO WALKI: LINK (http://www.youtube.com/watch?v=AiafAacTW14)
news:
Po dziesięciu latach panowania w światowym MMA w wadze ciężkiej fenomenalny Rosjanin Fiodor Emelianenko (31-2) został pokonany przez brazylijskiego mistrza Jiu-Jitsu, Fabricio Werduma (14-4-1), podczas gali Strikeforce "Fedor vs. Werdum". Najdłużej panujący w rankingach zawodnik MMA i uważany za najlepszego fightera bez podziału na kategorie został w końcu zmuszony do poddania. Mistrz wagi ciężkiej legendarnej japońskiej organizacji Pride, która wyniosła ten sport na wyżyny popularności konkurując z amerykańską UFC, był jej twarzą i wizytówką. Jednak tym razem musiał zejść pokonany ze sceny.
Stało się to w pierwszej rundzie po kapitalnej akcji Fabricio i błędzie Rosjanina, który trafił rywala w stójce i położył go na deski, ale uderzenie i celne oko tym razem zawiodło Rosjanina. Cios nie był za mocny i przy próbie dobijania Brazylijczyka - ten po drugiej próbie założył duszenie nogami i próbował wyciągnąć dźwignię. Tak złapany w pułapkę Fiodor Emelianenko za późno zaczął reagować na fenomenalną akcję i unieruchomiony nie mógł uderzeniami rozbić tej pułapki i po chwili poddał walkę! Stało się niewyobrażalne dla fanów MMA i mit niepokonanego Rosjanina legł w gruzach! To ogromne zaskoczenie, chociaż wielu fachowców przewidywało, że przy błędach i sprowadzeniu walki do parteru Werdum ma spore szanse na wygraną nad wielokrotnym mistrzem świata Sambo. Było widoczne że jest wspaniale przygotowany do tego pojedynku i walczył bez widocznego stresu, w odróżnieniu od Rosjanina, który wyglądał jak człowiek nieobecny myślami przed walką.
Ja osobiscie mysle, ze Fedor go po prostu zlekcewazyl. Jestem ciekawy jak bedzie w rewanzu.
LINK DO WALKI: LINK (http://www.youtube.com/watch?v=AiafAacTW14)