Jeśli chodzi o prolog, to na pewno w filmie jest obszerniejszy i bardziej monumentalny w porównaniu z książką. W książce to krótka opowieść Thorina, w filmie opleciony jest słowami Bilba. Erebor i Dale wyglądają bajecznie. Cała kultura i praca krasnoludów bardzo dobrze i wyczerpująco przedstawiono, dobrze, ze pokazali kopalnię złota. Epicka muzyka i świetne efekty towarzyszące atakowi Smauga sprawiają, że jest to według mnie najlepszy prolog Jacksona.