Idź do pracy w wakacje.
Bo to dobry hotkej jest.
46. To trochę kłopotliwe. Miesiąc temu byłem w sklepie obuwniczym o niemiecko brzmiącej nazwie z zamiarem kupienia sobie, uwaga, butów. No i tak chodzę między półkami, chodzę, aż w końcu znalazłem to co chciałem. Patrzę na numery 41,42,43 jedno 45. Zawsze tak jest - ciężko mi znaleźć mój rozmiar. Ale w końcu podszedłem do miłej ekspedientki, która poszła na zaplecze i przyniosła mi moje 46. Byłem bardzo szczęśliwy.
9 mm rudości na podbródku i policzkach jeszcze nikomu nie zaszkodziły.