Aleksander "Olass" Mendyk nie żyje. Zmarł dzień po koncercie kończącym Verses of Steel Tour w Krakowie w niewyjaśnionych okolicznościach... Po prostu położył się spać, a rano się nie obudził.
Co gorsza, w drodze na właśnie ten koncert Acid Drinkers, rozmawialiśmy z kumplami o tym ilu wspaniałych muzyków metalowych i rockowych zmarło dotychczas...
Do tego wszystkiego pech chciał że dowiedziałem się o tym przez gadu gadu od koleżanki, w trakcie gdy ćwiczyłem na gitarze kawałek Poplin Twist, który właśnie on wykonywał...
Kolejny wspaniały muzyk odchodzi z tego świata, kolejny raz w niewyjaśnionych okolicznościach (tak jak Jimmi Hendrix, Kurt Cobain i Bone Scott).
Piszcie swoje refleksje na ten temat.
R.I.P. Aleksander Mendyk 7 II 1979 - 30 XI 2008