Pięć lat temu, gdy słyszałeś słowo „Synthol” mogłeś nie wiedzieć, o co chodzi. Dziś Synthol jest powodem nie tylko pośmiewiska z kulturystyki w świecie sportu, ale również przypadkowych wypadków śmiertelnych.
Synthol to nazwa produktu sprzedawanego jako olejek do pozowania, natomiast w gruncie rzeczy jest używany przez niektórych do wstrzykiwania do małych grup mięśni, jak tricepsy, bicepsy, naramienne czy mięśnie łydki w celu powiększenia ich objętości. Synthol odkłada się między włóknami mięśniowymi tworząc, po kilku wstrzyknięciach, dużą kulę oleju, która powoduje uniesienie powierzchni ciała.
Problem polega na tym, że nie można przewidzieć, jak będzie wyglądać dana część ciała, gdy olej ułoży się nie tak jak trzeba.