Mnie to poruszyło przyznam szczerze ale nie zgadzam sie z tym że Polska sie rozsypie. Mamy dobrze ułozoną konstytucje co pozwala na ciągłość rzadów a co do tego że jesteśmy teraz łatwym celem... straciliśmy największych dowódców kazdego rodzaju sił wojskowych ale nikt w dzisiajeszych czasach tak nie atakuje pochopnie wie że od razu w UE granice ma zamkniete a napewno ktos ruszylby z pomoca.
Ogromna tragedia chociaz nie przepadalem nigdy za Kaczynskim ale ludzi docenia sie dopiero po śmierci.
Bardzo szkoda, strata dla Polski, no ale teraz nic nie poradzimy...
Hehe, Crayon jasnowidzNapisał Janq19
No to może po kolei panie Janq19. Dlaczego nazwałeś mnie pierdołą? Taki kulturalny użytkownik i tak brzydko się wyraża?! Ojojoj... Tak, przeczytałem, bodajże Kamora. Wiesz, za co, to nie istotne, głównie chodziło mi o fakt, że upominasz innych, a sam nie zachowujesz się lepiej, a tłumaczenie, że zniżasz się do poziomu użytkowników tego forum, jest co najmniej żenujące. Powinieneś właśnie świecić przykładem dla tej szarej, beznadziejnej, zmarnowanej społeczności APO. Anything else? A... Nie mam/miałem zamiaru robić Ci podjazdów, jak to określiłeś, chciałem tylko zwrócić uwagę na coś, co potocznie zwie się hipokryzją, o ile dobrze pamiętam.
A, może się wypowiem bo jakoś nie miałem okazji tu zajrzeć.
Na pewno ta katastrofa wywołała w państwie wielką stratę. (nie czytałem postów ze stron od 2 do 6 więc jak kogoś powtórzyłem, to powiedzcie) - myślałem sobie ostatnio tak: Papież umiera w wigilię Święta Miłosierdzia Bożego. Polacy przygotowani na śmierć pogrążają się w bólu, jest żałoba ale spójrzmy prawdzie w oczy - wielu się tym nie przejęło bo byli zajęci pracą, karierą czy czymś innym. Ta śmierć miała zjednoczyć Polaków, udało się to w 30% bo rodacy jednoczą się tylko w rocznicę śmierci i w pierwszy tydzień żałoby...
Samolot Tu-154 rozbija się w wigilię Święta Miłosierdzia Bożego. Nikt nie jest przygotowany na śmierć bardzo wielu najważniejszych urzędników państwowych. Ta śmierć ma zjednoczyć Polaków! Mam nadzieję, że niewiele ludzi robi wszystko na pokaz i wychodzi na ulice Warszawy tylko po to, by zobaczyli ich sąsiedzi! Bo jeśli dzieje się tak w chociaż kilkunastu procentach to znaczy, że ludzie nie rozumieją i nie chcą przemyśleć swoich czynów. Umiera Lech, człowiek który był wysmiewany, być może to jest kolejna próba na NAS, próba tego jaki posiadamy/posiadaliśmy szacunek do głowy naszego państwa, która jak wielu się NIE wydawało - coś robiła.. Szkoda, że i ja dostrzegłem to dopiero teraz. Władze mają media i o polityce dowiaduję się tylko i wyłącznie z mediów także nie było mi dane szerzej poznać prezydenta przed śmiercią, tak jak wielu Polakom. A, no i dokończę. O tej próbie pisałem i porównywałem to do papieża... - jeśli my nie chcemy się zjednoczyć i zlekceważymy te wszystkie ostrzeżenia, to może być tylko gorzej, tak więc tacy idioci jak Kamor, proszę ukryć te podpisy i nie robić z siebie pajaców.
@Wspominałem tylko o panu Kaczyńskim, nie miałem okazji o "reszcie", że tak się brzydko wyrażę. Mam nadzieję, że zostaną godnie zastąpieni i nasze państwo nie polegnie. Chciałbym też, żeby PO miało jakiegoś godnego rywala za 2 miesiące.. Na razie tyle.
@Emo Janq i Ci inni
Po co się tak spinać? Kto ma lepszą ripostę i czy się w niej nabluzga? Chociaż w tym temacie moglibyście przyhamować.
Dowiedziałem się od kumpla i sobie pomyślałem; hmm siostra wejdzie na nk to już każdy będzie miał o tym fotkę i jeszcze teksty typu 'zapal świece[*]' na śledziu omg.
I tak wszędzie chyba...
Wracam do domu w niedziele i co widzę? Tak jak myślałem, ale wcześniej były tylko na niego bluzgi itd.
Nie życzyłem mu śmierci chodź zarazem nie jest mi przykro
To co się stało poruszyło mnie bardzo...
A najbardziej chyba to, że Matka Prezydenta Nawet jeszcze nie wie co się stało dlatego,że jej stan jest bardzo ciężki....
I tak się zastanawiam jak już wyjdzie ze szpitala... Co ona sobie pomyśli jak sobie da z tym rade... ze o niczym nie wiedziała i nie była na pogrzebie własnego syna..... <Jej Mi chyba szkoda najbardziej> Ale dla rodzin katastrofy też wielkie współczucie.
Zasady Postowania
