Bez urazy ale ja także prędzej bym uwierzył że w mojej chalupie jest duch(chociaż nie wierzę) niż jakiś psychopata z piłą
Tak.
Nie.
Bez urazy ale ja także prędzej bym uwierzył że w mojej chalupie jest duch(chociaż nie wierzę) niż jakiś psychopata z piłą
Witajcie :P
Dość dziwna jest twoja sytuacja. Pozwolę sobie twierdzić, że jesteś wychowany w katolickiej rodzinie i sam wierzysz choć trochę. Otóż wiara gra dużą rolę w tym wszystkim, w całym bajzlu duchowo, demoniczno, zjawowym. Wierząc w duchy będziesz je słyszał itp. To mechanizm zachodzący w psychice człowieka. Można to podciągnąć pod autosugestię. Jeśli coś się stało raz i czujesz niepokój to twój mózg wysyła sygnał do twojej świadomości zaczerpnięty z twojej wiedzy, pamieci i wiary. Co skutkuje wyimaginowanymi dźwiękami i zajściami.
Osobiście w duchy nie wierzę. Są to dla mnie pewne uchybienia psychiki (nie choroba, juz nie dopisywać sobie napinacze) ale defekt możliwości zbierania i wykorzystywania faktów przez nasze mózgi.
Ja nie czuję zimna jak się budzę w nocy, nie widzę niczego. Po prostu nie wierzę w duchy. Jestem agnostykiem i wyzbyłem się jakiejkolwiek wiary w zjawy, demony, boga i inne wytwory mające na celu dać człowiekowi siłę i nadzieję. (ale lubię czasami poczytać paranormalne.pl czy niewiarygodne.pl :P )
2 lata temu zmarł mój dziadek. Krótko po jego śmierci rodzina około 10 osob zebrało się w pokoju w którym dziadek spał i mieszkał na modlitwie różańcowej. Dziadek przed smiercią zawsze sięgał do takiego barku otwieranego w którym zawsze miał coś do napicia ;D-jakaś nalewka, itp zawsze kogoś tym częstował.
Odmawialismy różaniec, wszystko było ok, zaden przeciąg okna pozamykane, nikt sie nie rusza i cicho mówimy modlitwe. Wkońcu pod koniec różanica pare sekund przed końcem i Amen nagle bardzo szybko barek sie otwiera. Dziwne prawda? Jakby dziadek chciał nam podziękować za modlitwe.
2 Sytuacja, wraz z rodziną wybralismy się do sanktuarium maryjnego w oborach- pewnie was to smieszy ale google i takie sanktuarium istnieje. Dobra myśłe sobie pewnie straszna nuda, jak zwykle w takich miejscach, miałem racje ale do pewnego czasu. Po mszy ksiądz na zewnątrz kościoła- kwadratowy trawnik 50m na 50m błogosławił ludzi. Niby nic wielkiego ale około 50 osoób czyli połowa ludzi z tego co byli mdlała gdy ten kładł im dłonie na głowe! TO nie żart ludzie mdleli aż miło, i spali tak przez 10 minut. Nie wszyscy ale połowa na pewno...
@Up
To samo co w Jarosławiu. To nie jest omdlenie, sam byłem na takiej mszy. Oni są w niby-śpiączce, niby-omdleniu. Po prostu mają bliższe spotkanie z Bogiem :l Niestety nie miałem tego odczucia a żałuję, moja babcia miała, stała przedemną, i prawie mnie potrąciła jak "niby-zemdlała".
@Top
Coś tam wierzę w duchy itp., ale nie tak że wiara mi narzuca żeby nie wierzyć i z tego powodu np. nie czytam/oglądam Harrego Pottera bo tam są te wszystkie oklumencje, wywoływanie duchów - satanistyczne (?) rzeczy. Babka we wtorek pierdoliła takie głupoty o HP i o Zmierzchu (nie czytałem/oglądałem recenzję Czestera A. Żula)
Nie wierzcie w duchy wierzcie w Boga i nic wam sie nie stanie ,ot i cała filozofia.
Piona
Mnie tez sie nie raz wydaje ze jak wychodze z kuchni to ktos w kacie stoi i sie gapi na mnie ale wiem ze tam nic nie ma.. daj spokoj czlowieku o czym ty tu gadasz jakby takie cos istnialo to by o tym ludzie mowili 24/7 To samo z jakims bogiem.. no ludzie dajcie spokoj :\
Tez tak mam.. Jak ide do ubikacji i światło jest zgaszone to ide jak najszybciej. Koło ubikacji są schody i właśnie z tamtąd czuje jakby wychodził jakiś duch. Dla was to może śmieszne no ale ok.. Ja wiem swoje ;x..
Ogolnie to wierze w zjawiska paranormalne
Aktualnie Komboy / Komboy Rookslayer
No ale z drugiej strony to raz sam w domu lezalem na kanapie i pies na moich nogach.. nagle sie zerwal popatrzyl sie za mnie i jakby zobaczyl kogos obcego i szczekal chwile troche mnie to przerazilo bo wiedzialem ze jestem sam a pies tak sie zachowywal wtedy jak obcy byl w domu.. Nie wierzac w takie cos w tamtym momencie sobie pomyslalem ze cos lub ktos moze byl za mna, ale pies przestal po jakis 10 minutach ;x
Wywolywanie duchow to czynnosc o silnie psychologicznym oddzialywaniu, podczas Wywolywania Twoj mozg nastawia sie, ze rzeczywiscie cos sie dzieje, nazywa sie to Autosugestią albo Placebo (chociaz placebo to zazwyczaj cos pozytywnego w skutkach.
@Topic czasami po obejrzeniu Horroru.
Najgorsze shizy mialem po PA (Paranormal Activity 1 i 2) -> Ostry mózgojeb
"Wdzięczność to przypadłość psów."
At APO since 2006