wyobraźcie sobie że stoicie albo siedzicie możecie też leżeć ale twardo może być więc lepiej nie bo dostaniecie kiedyś wilka ja dostałem prawdę mówiąc nic przyjemnego ale to temat na inną opowieść bo ta jest jeszcze inniejsza pod komisariatem policji z ziomeczkiem który kiedyś pracował na policji ale już nie pracuje tam bo nie mniejsza o to no i rozmawiacie z tym typem parę osób się przysłuchuje ale to jest bardzo mała miejscowość być może nawet miasteczko i niewykluczone że wszyscy przechodnie mówią sobie dzień dobry albo hej albo cześć bo dobrze albo niedobrze się znają i są kulturalni w sumie bo warto się witać ze znajomymi i dobrze takich mieć a tematem rozmowy jest to że mówicie w bardzo nieprzyzwoity sposób o byłych pracodawcach waszego interlokutora, że robią różne rzeczy takie wiecie po ciemku i aż strach pisać bo to jest takie no imtynme i tak się akurat składa że mimo że ten typek już tam na tej policji nie pracuje to całkiem dobre relacje z nimi ma z wami to taka gorzka miłość ale z nimi bardzo fajnie wiecie dzień dobry czesc co tam u ciebie a wszystko dobrze ostatnio naprawiłem sobie zlew i zjadłem pączka a ja z kolei faworka i frytki jednocześnie dobra wracając do meritum no i ten wasz rozmówca ma włączony dyktafon bo lubi się z wami droczyć bo fajnie jest wtedy więc idzie wtedy do łazienki czy coś bo każdy ma swoje potrzeby fizjologiczne więc czemu nie no i ten dyktafon puszcza swojemu znajomemu z poprzedniej pracy temu od zlewu nie a ten egzekwuje prawo w poważny sposób no bo jest namaszczony przez władców oraz legislacji kreatorów i daje wam trzy mandaty bardzo drogie i nie stać was na faworki ani na zlew