1. Obecnie nikt poza Voltanem i Mortiisem nie ma możliwości zabrania domku ani wystawienia go na licytację (chyba, że jeszcze Rinson może, ale ani widu, ani słuchy). Nie wiem o jakie domki chodzi i co jest z nimi związane, może czekają na rozpatrzenie jakiejś sprawy, ale wątpię.
4. Aktualizacja kiedyś będzie. Czy jedna, czy więcej, to już ciężko powiedzieć. Obecnie sprawa wygląda tak, że nawet tworząc swój spory teren z pomysłem na nowe potwory, respy oraz jeden większy quest zawierający wiele mniejszych misjami, usłyszałem "Nie rób, skupmy się na jednym i doprowadźmy to do końca.". Tak więc śmiało mogę wam napisać, że jedyne co nas czeka w najbliższym czasie to Diuqs. Nawet ułożenie eventów, które chciałbym powtarzać co weekend lub przynajmniej 2 razy w miesiącu, nie przyciągnęło żadnego zainteresowania. Tak samo z resztą nowy pojedynczy resp potworów, żeby ludzie z nickiem na Y/Z mieli co bić do QOTN.
Wypisuję takie rzeczy, żeby przekazać, że chęci są, ale skoro nawet czegoś takiego nie można dodać, to na wieczne banowanie, najazdy i szybkie eventy już ochoty nie mam.
3. Teraz przejdę do tego punktu, żeby wytłumaczyć swoje zachowanie między innymi tym, co napisałem wyżej.
Głównie chodzi o Squida, bez niego nic się nie wydarzy, więc wszystko jest na jego głowie. Jako, że teraz ma coś ważnego do załatwienia w swoim życiu, to nie ma czasu na serwer, co jest w pełni zrozumiałe. Jak tylko wróci, to jedziemy dalej z pracą nad Diuqsem, tak jak to było przedtem (bo fakt, teraz wszystko stoi).
I teraz o sobie - myślałem nawet o tym, żeby napisać rezygnację. Skoro i tak tu nic nie mogę, a tak jak napisałem wyżej - nie chce mi się tracić czasu na wieczne banowanie, najazdy itp. bez nadziei na coś lepszego, to po co mam tu siedzieć? Po czym sobie pomyślałem "No tak, ale to i tak nic nie zmieni, a czasem jednak wejdę zrobić ten najazd.". No i czekam na Squida. Jak wróci, to dalej chcę mu pomagać w aktualizacji, więc sory, że was teraz nie banuje, ale po prostu wolę zająć się czymś innym.
5. Strona / Forum / Konto to nie do mnie, no i z bugami sami też dużo zrobić nie możemy, ale nie chce mi się tłumaczyć. Krótko mówiąc szkoda gadać